Pozytywne zaliczenie egzaminu na prawo jazdy wiąże się najczęściej z ogromną radością tych szczęśliwców, którym się to udało. Nie ma się czemu dziwić – za pierwszym razem zdają nieliczni, a i to najczęściej wiąże się z dużym szczęściem, niekoniecznie z umiejętnościami. Nawet największe „orły” zdają prawo jazdy po kilka razy.
Kiedy już świeżo upieczeni kierowcy odbiorą upragniony dokument, często po raz pierwszy sami zasiadają za kółkiem wymarzonego lub nie samochodu. O czym powinni pamiętać? Jak powinni się zachować?
Z pozoru odpowiedź jest prosta, kiedy jednak uświadamiają sobie, że na siedzeniu pasażera nie ma już instruktora, sprawa się komplikuje. Kiedy zmienić bieg, w którym momencie włączyć kierunkowskaz, jak zareagować, kiedy usłyszy się dźwięk karetki pogotowia? To pytania, które przewijają się przez głowę niemal każdego początkującego.
Zachować spokój zabrzmi może banalnie i głupie w tej sytuacji, jednak jest to najlepsze, co można zrobić. Ważne, aby kierowca był pewien swoich decyzji i podejmował je szybko, ale przy tym na tyle roztropnie, aby nie zagrażać innym uczestnikom ruchu. Warto na pierwszą jazdę zabrać kierowcę, który jest już doświadczony – nie pomoże w zahamowaniu, jednak poinstruuje w kryzysowych sytuacjach i doda otuchy.
Jeszcze przed samym wyruszeniem w drogę warto sprawdzić kilka rzeczy. Dokumenty – tutaj prawo jazdy, ubezpieczenie OC i przegląd techniczny samochodu, jego wyposażenie – gaśnica, zapasowe koło, apteczka pierwszej pomocy, ogólny stan samochodu – działanie świateł, stan płynów w zbiornikach, stan baku. To pozwoli na poczucie się jeszcze pewniej i sprawi, że trzeźwość umysłu na drodze zostanie zachowana.
Trasą, którą będziemy podążać po raz pierwszy powinna być niezbyt ruchliwa. Dzięki temu nie tylko przyzwyczaimy się do prowadzenia, ale również „wyczujemy” samochód, za którym przyjdzie nam zasiąść. Na koniec dobra rada – podczas jazdy zachowajcie oczy….dookoła głowy.