Kierowców mamy różnych – są tacy, którzy nie przywiązują zbytniej wagi do bezpieczeństwa na drodze. Ich brawura często jest przyczyną zagrożeń i wypadków, do których codziennie dochodzi w ruchu drogowym. Jednak dzisiaj nie o niebezpieczeństwie, a o zwiększeniu bezpieczeństwa będzie. Bardziej tego finansowego, choć związanego z samochodami.
Zastanawialiście się kiedyś, jakich ubezpieczeń samochodowych potrzebowałby naprawdę przezorny Kowalski czy Nowak? My też nie, ale postanowiliśmy to zrobić teraz. Poniżej przedstawiamy opisy ubezpieczeń, które stanowią absolutne „must have” dla kierowcy ostrożnego.
Na pierwszy ogień idzie oczywiście obowiązkowe ubezpieczenie OC. Nie trzeba nikogo przekonywać, że jest to ubezpieczenie niezbędne, aby w ogóle móc się poruszać po drogach. Zwalnia od odpowiedzialności finansowej, w razie, gdy dojdzie do wypadku..
Ubezpieczeniem dodatkowym, bez którego jednak większość kierowców nie wyobraża sobie jazdy, jest ubezpieczenie autocasco, które pozwala na spokojny sen kierowcom, których samochody narażone są na działanie złodziei, ale też warunków atmosferycznych czy osób trzecich, które mogłyby uszkodzić pojazd.
Ubezpieczenie assistance z kolei gwarantuje opiekę medyczną, samochód zastępczy czy nawet nocleg w momencie, gdy dojdzie do wypadku i nasz samochód nie będzie sprawny lub gdy po prostu się zepsuje, w dodatku dość daleko od domu. Jest to wariant o tyle wygodny, że pozwala na pełną swobodę i bezstresową podróż, zwłaszcza w wakacje.
Na koniec ubezpieczenie NNW. Obejmuje ono nie tylko kierowcę, ale również współpasażerów i gwarantuje uzyskanie odszkodowania, jeśli dojdzie do uszczerbku na zdrowiu w wyniku wypadku samochodowego lub innego, do którego doszło w obrębie pojazdu.